Zobacz portfolio: Yarson | Alex Zakharov Tatuaż Oldschool (tatuaż tradycyjny) Tatuaż tworzony w tym stylu często kojarzony jest z marynarzami z dawnych lat, ponieważ niegdyś głównie oni mogli pozwolić sobie na malunki na ciele, podróżując po całym świecie i stykając się z wieloma kulturami.
adrianna_scandal_queen Kolorowe peruki, warkocze, niezliczona ilość tatuaży i kolczyki. Jak się okazuje, Adrianna z "Królowych życia" postanowiła zmienić kolejną rzecz w swoim wyglądzie. Na co padło tym razem? Adrianna Eisenbach to jedna z najbardziej charakterystycznych i kontrowersyjnych bohaterek programu "Królowe życia". 51-letnia businesswoman z Wrocławia słynie z zamiłowania do tatuaży, choć jak się okazuje, to wciąż za mało. Gwiazda TTV uwielbia szokować swoim wyglądem i trzeba przyznać, że ponownie jej się to udało. Ada właśnie pochwaliła się swoją najświeższą metamorfozą, a takiego kroku nawet my się po niej nie spodziewaliśmy. Zobacz także: Adrianna „Królowych życia” wytatuowała sobie większość twarzy. Jak teraz wygląda? Ada z "Królowych życia" przeszła metamorfozę Tym razem wcale nie chodzi o nowy tatuaż. Ekscentryczna Ada z "Królowych życia", która jest prawdziwym, kolorowym ptakiem właśnie pochwaliła się efektem, jaki uzyskała po wyjściu z salony fryzjerskiego. Jeżeli sądzicie, że na jej głowie pojawił się po prostu nowy kolor, nigdy nie byłyście w większym będzie. Długie warkoczyki, które nosiła w ostatnim czasie zniknęły na rzecz rockowego irokeza! Obok takiej metamorfozy nie można przejść obojętnie. Kiedy fryzjer jest czadowy wtedy nawet nie ma mowy żebyś wyszła niezadowolona czy na niego obrażona. Jak bym była mężata, to nie ma bata żeby facet nie zauważył co Michał na mojej głowie się odważył - skomentowała w typowym dla siebie stylu Ada. Jak widać królowa życia jest zachwycona swoim nowym wizerunkiem. A wy co sądzicie? W takim wydaniu jeszcze jej nie widziałyśmy. Choć niektórych może to z szokować, jeszcze jakiś czas temu Adrianna Eisenbach nie była tak odważna! Gwiazda popularnego programu TTV podzieliła się ze swoimi fanami zdjęciami, na których nie miała ani jednego tatuażu i zdecydowanie preferowała bardziej klasyczny wizerunek. adrianna_scandal_queen Ada z "Królowych życia" zrezygnowała z charakterystycznych warkoczy. Która fryzura bardziej się wam podobała? Teraz prezentuje się w rockowym irokezie. Jak sądzicie, kiedy kolejna metamorfoza? adrianna_scandal_queen Polsat/ Maciej Piórko "Królowe życia:" Pierwsza taka metamorfoza Adrianny Eisenbach. Nawet Dawid by jej nie poznał! Adrianna Eisenbach z "Królowych życia" właśnie pokazała się fanom w zupełnie nowej stylizacji. To pierwsza jej taka metamorfoza. Widzowie "Królowych życia" dobrze wiedzą, że Adrianna Eisenbach uwielbia bawić się swoim wizerunkiem. Celebrytka podchodzi do siebie z dużym dystansem i nierzadko prezentuje się w ekstrawaganckich stylizacjach. Oprócz tego "Królowa" większość ciała ma pokrytą tatuażami i nie ukrywa, że lubi korzystać z zabiegów medycyny estetycznej. Mogłoby się wydawać, że gwiazda show TTV niczym nas już nie może zaskoczyć. Niedawno jednak Adrianna Eisenbach z "Królowych życia" przeszła szokującą metamorfozę. Takiej zmiany nie spodziewał się żaden z jej fanów. Prawdopodobnie nawet Dawid nie poznałby swojej ukochanej. Co tym razem wymyśliła charyzmatyczna celebrytka? Zobaczcie sami. "Królowe życia": Adrianna Eisenbach jako elegancka kobieta biznesu Choć Adrianna Eisenbach już od pewnego czasu nie pojawia się w "Królowych życia", to jej popularność nie słabnie. Wielu fanów śledzi jej dalsze losy w mediach społecznościowych, gdzie celebrytka często dzieli się swoim życiem prywatnym. Internauci mogą nie tylko zobaczyć, jak "Królowa" spędza wakacje, ale również poprosić ją o oryginalny przepis na ulubione danie. To właśnie dzięki dobremu kontaktowi z obserwującymi Ada ma tylu fanów. Zobacz także: "Królowe życia": Adrianna Eisenbach pokazała zdjęcie z czasów szkolnych. Fani są załamani Bezkompromisowa "Królowa" otwarcie mówi o swoich tatuażach oraz zabiegach medycyny estetycznej. Nie ukrywała również, że powiększyła sobie usta. Choć wśród dużej części widzów wzbudza zainteresowanie, to przyznała też, że przez liczne wytatuowane wzory, które zdobią nawet jej twarz, nierzadko pada ofiarą ostrego hejtu. Ada jednak dała się poznać jako kobieta, która... @adrianna_scandal_queen "Królowe życia": Adrianna Eisenbach wreszcie zdradziła prawdę o swoim wieku? Adrianna Eisenbach z "Królowych życia" odniosła się do pytań o wiek oraz młodszych partnerów. Celebrytka zdradziła prawdę o tym, ile ma lat, wskazując konkretną datę? Najprawdopodobniej bez swojej energii i charyzmy Adrianna Eisenbach z "Królowych życia" nie miałaby tylu fanów. Celebrytka przykuła uwagę widzów, którzy zaczęli śledzić jej losy nie tylko w programie TTV, ale również w mediach społecznościowych. Na swoim profilu na Instagramie Ada nierzadko dzieli się prywatnymi przemyśleniami, odpowiada na pytania internautów i co jakiś czas zdradza tajemnice związane z jej życiem. Jej posty wzbudzają duże emocje i spotykają się zarówno ze wsparciem, jak i hejtem. Wiele wskazuje jednak na to, że "Królowa" radzi sobie ze złośliwymi komentarzami i przede wszystkim żyje tak, jak lubi: według własnych zasad. Niedawno na Instagramie Adrianna Eisenbach z "Królowych życia" zorganizowała duże Q&A. Fani nadesłali celebrytce mnóstwo pytań. Wiele z nich dotyczyło jej tatuaży, operacji plastycznych, a także młodszych partnerów i wieku! Jak wybrnęła Ada? "Królowe życia": Adrianna Eisenbach zdradziła, ile ma lat? Choć Adriannę Eisenbach z "Królowych życia" wyróżnia bardzo pozytywna energia, to nie jest tajemnicą, że celebrytka już od dawna nie jest dwudziestolatką. Nie wszyscy jednak wiedzą, ile lat rzeczywiście ma Ada. W odpowiedzi na pytanie o wiek, gwiazda show TTV sama zażartowała, że wszystkie portale podają inne liczby. Według jednych dziennikarzy jest przed 50-tką, a zdaniem innych swoje 60. urodziny ma już za sobą. Zobacz także: "Królowe życia": Izabela Macudzińska pochwaliła się wizytą w fryzjera. Postawiła na kolejną metamorfozę! "Królowa" dała jasno do zrozumienia, że metryka nie ma znaczenia, ponieważ najważniejsze jest to, byśmy czuli się młodo jak najdłużej. Gdy mogło się już wydawać, że Ada ominie to pytanie szerokim łukiem,... Instagram/adrianna_scandal_queen "Królowe życia": Adrianna Eisenbach jest w ciąży?! Pokazała zaskakujące nagranie Adrianna Eisenbach z programu "Królowe życia" opublikowała nagranie, które zszokowało jej fanów. Kontrowersyjna celebrytka pochwaliła się lekko odstającym brzuszkiem. Czy rzeczywiście jest w ciąży? Fanom "Królowych życia" nie trzeba bliżej przedstawiać Adrianny Eisenbach. Uczestniczka siódmej edycji programu TTV na każdym kroku wywołuje kontrowersje i lubi być w centrum uwagi. Wzbudza zainteresowanie nie tylko osobliwym wyglądem, ale także zachowaniem. Niedawno Ada opublikowała nagranie, które może wskazywać na to, że spodziewa się dziecka. Materiał wideo opublikowany przez uczestniczkę "Królowych życia" szybko doczekał się emocjonalnych reakcji. Czy Adrianna Eisenbach i jej młodszy partner niedługo powitają na świecie córeczkę lub synka? Sprawdźcie szczegóły! "Królowe życia": Adrianna Eisenbach lubi kontrowersje Adrianna Eisenbach to niewątpliwie jedna z najbarwniejszych uczestniczek programu "Królowe życia". Gwiazda TTV z wielu powodów szybko zyskała miano kontrowersyjnej. Sam wygląd celebrytki wywołał w widzach skrajne emocje. Trudno znaleźć na jej ciele kawałek skóry, pod którym nie ma tuszu. Bohaterka show wytatuowała sobie nawet twarz, choć później postanowiła usunąć część wzorów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych przyznała, że zabieg był bardzo bolesny. Zobacz także: Adrianna Eisenbach z „Królowych życia” zakryła tatuaże na twarzy! Fani: „Jakoś tak dziwnie” Choć Ada już od pewnego czasu nie pojawia się w "Królowych życia", to nadal potrafi sprawić, że dużo się o niej mówi. Uczestniczka show TTV nie boi się trudnych i drażliwych tematów i nie uznaje tabu. Nie stroni także od zabiegów medycyny estetycznej. Fani zauważyli na przykład, że Adrianna znacznie powiększyła sobie usta. Nie brakuje też komentarzy dotyczących jej skąpych i odważnych strojów lateksowych. "Królową" wyróżnia... Instagram @adrianna_scandal_queen Adrianna z „Królowych życia” pokazała zdjęcie sprzed lat! Bez wypełniaczy i tatuaży jest nie do poznania Adrianna Eisenbach z „Królowych życia” przeszła szokującą metamorfozę. Na zdjęciach sprzed lat wygląda jak zupełnie inna osoba! Bez tatuaży i wypełniaczy jest nie do poznania. Adrianna Eisenbach zdobyła popularność dzięki kontrowersyjnemu programowi TTV „Królowe życie” , który w ciągu siedmiu sezonów wylansował wielu celebrytów, w tym główną gwiazdę show – Dagmarę Kaźmierską . Nie da się ukryć, że budzącej skrajne emocje tytułowej „królowej” skutecznie depczą po piętach inne uczestniczki programu, w tym Adrianna Eisenbach, która do „Królowych życia” dołączyła w 7. sezonie. Kobieta jest przedstawiana w show jako pewna siebie, bezkompromisowa wrocławska bizneswoman, prowadząca butik z ekskluzywną odzieżą. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Adrianna Eisenbach (@adrianna_scandal_queen) Mar 21, 2019 o 12:02 PDT Czerpiąca z życia to, co najlepsze Eisenbach, do tej pory wiodła spokojne życie w Niemczech , gdzie nadal mieszkają jej synowie, jednak kilka lat temu po burzliwym rozstaniu z mężem postanowiła wrócić do rodzimej Polski. To właśnie we Wrocławiu na oczach widzów TTV, Adrianna na nowo odnajduje siebie i realizuje marzenia. Zobacz także: Rafał z "Królowych życia" ma... dziewczynę?! "Tylko krowa nie zmienia poglądów". Fani nie dowierzają Metamorfoza Adrianny z „Królowych życia” Choć Adrianna, podobnie do innych uczestniczek show TTV, obraca się w świecie mody i luksusu, to swoim wyglądem zdecydowanie odstaje od pozostałych tytułowych „królowych” . W jej garderobie próżno szukać uwielbianych przez Dagmarę Kaźmierską oraz Rafała i Gabriela...
Jakich miejsc nie powinno się tatuować i dlaczego. Zwróć uwagę na obszary na ciele, w których zdecydowanie nie powinieneś robić tatuażu: Dłonie, łokcie, stopy, kolana – podczas ruchu będą zniekształcone, ale nie wytrzymają tak długo, jak byśmy chcieli – obraz szybko straci jasność i wyrazistość.
Tatuaż zakłada relatywnie dużą ingerencję w skórę – nie tylko przerywana jest jej ciągłość, ale i wstrzykiwane są barwniki. Tego rodzaju działanie zawsze wiąże się z możliwością problemów zdrowotnych. Dowiedz się, jakich, i jakie ryzyko wiąże się z usuwaniem tatuaży. Fot. PAP/J. Kaczmarczyk/Zdjęcie ilustracyjne Jak podaje CBOS, w Polsce tatuaż ma jedna na osiem dorosłych osób - 10 proc. mężczyzn i 6 proc. kobiet. Na świecie odsetek ten jest jeszcze wyższy. W Polsce ciało tatuują głównie ludzie młodzi, najczęściej w wieku 25-34 lata. Najczęściej taką ozdobę ludzie robią sobie na ramieniu (37 proc.). Popularne są też inne części rąk oraz plecy. Ponad 60 proc. osób ozdabiających permanentnie skórę robi to, ponieważ chce zwrócić na siebie uwagę. Niecała połowa kieruje się modą i chce być na czasie. Zwolennicy tatuaży często chcą także podkreślić własną indywidualność. To nie jest nowa moda - tatuaż znany jest już od tysięcy lat, choć zmieniała się jego funkcja i postrzeganie. Nie zawsze kojarzył się pozytywnie, bo na przestrzeni wieków tatuowano niewolników czy skazańców. Ale mógł oznaczać też np. przynależność do jakiejś grupy, społeczną pozycję czy po prostu ozdabiał ciało. Dzisiaj artyści tatuażu mają do dyspozycji wielokolorowe barwniki i nowoczesne maszyny. Z ich pomocą potrafią tworzyć na skórze małe dzieła sztuki. Czy posiadanie takiej ozdoby jest jednak w pełni bezpieczne? Wysypka, opuchlizna, infekcje Aby odpowiedzieć na to pytanie, spójrzmy najpierw, jak powstają tatuaże. Dzisiaj tworzy się je z pomocą maszyny, która działa trochę jak maszyna do szycia. Mała igła przebija skórę od 50 nawet do 3 tys. razy na minutę, ale zamiast nici niesie małe kropelki tuszu i zostawia w skórze właściwej. To stawia na w stan alertu układ odpornościowy - wysyła wyspecjalizowane komórki, które pochłaniają tusz. Jednak, kiedy już to zrobią, z tuszem w środku pozostają na miejscu. Łatwo się domyślić, że wielokrotne przebijanie skóry i, co więcej, wprowadzanie do niej obcej substancji może stwarzać zagrożenie. Naukowcy z NYU Langone Medical Center odkryli, że 6 proc. dorosłych mieszkańców Nowego Jorku, którzy zdecydowali się na tatuaż, miało jakieś powikłania - wysypkę, silne swędzenie czy opuchliznę. Niektóre dolegliwości utrzymywały się przy tym przez kilka miesięcy a nawet lat. - Byliśmy dosyć mocno zaalarmowani tym, jak często pojawiały się związane z tatuażem chroniczne komplikacje - opowiada autorka badania, dr Marie Leger. - Biorąc pod uwagę rosnącą popularność tatuaży, lekarze, specjaliści zajmujący się zdrowiem publicznym i konsumenci powinni sobie zdawać sprawę z ryzyka – dodaje. Niektóre z zauważonych problemów można leczyć lekami przeciwzapalnymi, inne mogą wymagać trudniejszych procedur, np. zabiegu laserowego a nawet usunięcia wytatuowanego fragmentu skóry. Oprócz przewlekłych zaburzeń, pojawiały się też krótkotrwałe problemy, takie jak wydłużone gojenie, ból, opuchlizna czy infekcje. Dotyczyły one aż 10 proc. wytatuowanych osób. Jednocześnie badacze zauważyli, że najdłużej utrzymujące się powikłania pojawiały się najczęściej przy dwóch kolorach tuszu - czerwonym i czarnym. Czerwony tusz spowodował aż 44 proc. przypadków komplikacji, choć był stosowany tylko w 36 proc. tatuaży. Tusze z kadmem, ołowiem, arsenem Zagrożenie wynika więc z przebijania skóry, w czasie którego mogą do niej wniknąć bakterie, wirusy czy grzyby, a także z użycia samych tuszy, które mogą zawierać różne potencjalnie szkodliwe substancje. Działanie salonów tatuażu podlega regulacjom Sanepidu, ale zawsze warto pytać o stosowane procedury zapewnienia bezpieczeństwa. Warto przy tym wspomnieć, że z dostępnych badań wynika, iż wiele salonów zdaje sobie sprawę z ryzyka związanego na przykład z możliwością zakażenia wirusem HCV i podejmuje konieczne działania, by temu przeciwdziałać. Jednak skład tuszów nie jest na razie w Polsce w pełni uregulowany. Nie są one bowiem uznawane ani za kosmetyki, ani za wyroby medyczne, a zatem nie muszą podlegać reżimom specyficznej produkcji. Prawo Unii Europejskiej zobowiązuje jednak właścicieli gabinetów tatuażu do posiadania karty charakterystyki dla każdego ze stosowanych tuszów, w której w sekcji widnieją tylko te składniki, które należy wymienić zgodnie z rozporządzeniem 2015/860/UE. Na jedno z zagrożeń związanych ze składem tuszów zwrócili przed trzema laty naukowcy ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Polski zespół przebadał dziesięć różnych tuszów - pięć kolorowych i pięć czarnych, pod kątem zawartości metali ciężkich, takich jak kadm, ołów, cynk, arsen, chrom i miedź. Niestety, tusze często zawierały niebezpieczne metale. Czarne miały najwięcej miedzi i chromu, biały - kadmu, ołowiu i cynku, a zielony - arsenu. „Badanie to wskazuje na znaczącą zawartość metali ciężkich w tuszach do tatuaży, która zależy od koloru i producenta” - piszą w swojej pracy naukowcy. „Używanie kolorowych tuszów w dużych ilościach (gęstsze wzory i na większych powierzchniach ciała) może stanowić zagrożenie dla zdrowia” - podsumowują. Białaczka przetrwała w tatuażu Czasami obecność obcej substancji w skórze może doprowadzić do trudnej do przewidzenia reakcji. Na łamach serwisu znany polski specjalista chorób wewnętrznych, hematolog, onkolog kliniczny i transplantolog opisał niecodzienną sytuację: nacieki ostrej białaczki w miejscu tatuażu u jednego z pacjentów profesora. Co gorsza, chemioterapia działała na chorobę w pozostałych częściach organizmu, ale nie w zmienionej tkance skóry. Pacjent zmarł. - Sądzę, że dzięki obecności tuszu tworzą się swoiste kieszenie, w których łatwiej mogą się rozwijać komórki białaczkowe w pewnym ukryciu przed komórkami odpornościowymi. Odnośnie powszechności zagrożenia trudno się wypowiadać. Dotychczas tatuaże nie były tak powszechne oraz tak rozległe. Z pewnością jednak opisane zjawisko wystąpiło, co oznacza, że może wystąpić ponownie - powiedział Serwisowi Zdrowie prof. Jędrzejczak. Okazuje się przy tym, że tusze mogą działać nie tylko w miejscu tatuażu. Specjaliści z niemieckiego Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka (BfR) po zbadaniu tkanek od zmarłych posiadaczy tatuaży odkryli, że tusze przemieszczają się do pobliskich węzłów chłonnych, w których się gromadzą. „Kolorowe pigmenty z tatuaży nie pozostają w ograniczonym miejscu w skórze, ale przemieszczają się po ciele” - ostrzega prof. Andreas Hensel, prezes BFR. Nikiel i chrom z igieł wędruje do skóry i dalej To nie wszystko, toksyczne substancje mogą też uwalniać się z samej igły, co także pokazali eksperci z BfR i Europejskiego Ośrodka Promieniowania Synchrotronowego w Grenoble. Zauważyli oni, że w trakcie nakłuwania z igły uwalniają się niewielkie cząstki metalu, z którego jest zrobiona. Zawierają one często powodujące alergie nikiel i chrom. „Jeśli chodzi o tatuaże, to w ich przypadku dzieje się znacznie więcej, niż widać. Nie chodzi tylko o zasady higieny panujące w salonie, sterylizację sprzętu czy nawet pigmenty. Teraz zauważyliśmy, że także ścierająca się igła oddziałuje na organizm” - podkreśla Hiram Castillo, jeden z badaczy. Uwalniające się z igły cząstki, podobnie jak pigmenty, przemieszczają się do węzłów chłonnych. Naukowcy odkryli jednocześnie, że igła ulega zniszczeniu pod wpływem dwutlenku tytanu dodawanego często w celu rozjaśniania kolorowych tuszy, np. zielonego, niebieskiego czy czerwonego. - Gromadzenie się pigmentów i cząstek z igły w węzłach chłonnych wymaga szczególnej uwagi ze względu na możliwość powodowania alergii. Niestety, na obecną chwilę nie jesteśmy w stanie dokładnie określić wpływu ścierającej się igły na zdrowie człowieka i ryzyko powstania w ten sposób alergii. To długofalowe skutki, które można ocenić tylko w długoterminowych epidemiologicznych badaniach, które monitorują zdrowie tysięcy ludzi przez okres kilku dekad – zastrzega współautorka badania, dr Ines Schreiver. Laserowe usuwanie tatuaży: też niesie ryzyko Naukowcy z BfR sprawdzili jeszcze inny aspekt zdobienia skóry, mianowicie przyjrzeli się produktom rozpadu składników tuszu, które powstają w czasie laserowego usuwania tatuażu. Po przetestowaniu 36 pigmentów okazało się, że z niektórych z nich uwalniają się szkodliwe substancje, np. aminy aromatyczne czy cyjanowodór. Niektóre z powstających związków mają nawet działanie rakotwórcze. Przy okazji warto powiedzieć, że szkodliwe substancje mogą powstawać z tuszu pod skórą także pod wpływem promieni UV. Laserowe usuwanie tatuażu, które uważane jest jednak za najbezpieczniejsze, może prowadzić także do powstania dolegliwości bólowych, strupów i owrzodzeń oraz długotrwałych kłopotów takich jak zmiany w zabarwieniu skóry, blizny czy odczyny alergiczne. Jeśli ktoś planuje zrobić sobie tatuaż, lepiej, by dobrze przemyślał ten pomysł. Marek Matacz dla Źródła: Opracowanie CBOS na temat tatuaży w Polsce Serwis - statystyki dotyczące tatuaży na świecie Materiał filmowy "Reactions" American Chemical Society Doniesienie prasowe na temat badania powikłań po tatuażach w Nowym Jorku Praca naukowa na temat obecności metali ciężkich w tuszach Artykuł w na temat reakcji białaczki na tatuaż Opracowanie Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka BfR Doniesienie prasowe na temat szkodliwych substancji uwalnianych z igieł Praca naukowa na temat komplikacji związanych z usuwaniem tatuaży
mNy5NEj.