Przed nami 12. odcinek 27. sezonu "Kuchennych rewolucji", w którym Magda Gessler zawita do restauracji "Nusma" w Lęborku. Czy uda jej się uratować tamtejszy lokal, a Mirek się usamodzielni? Zobacz zwiastun. „Magda Gessler nie żyje”: taki tytuł ma news który zaczyna krążyć na Facebooku. Ludzie udostępniają treść bez sprawdzenia czy to prawda.„Magda Gessler nie żyje”: taki tytuł ma news który zaczyna krążyć na Facebooku. Ludzie udostępniają sobie treść bez zastanowienia się nad tym czy to prawda. Do tego dodano dwa zdjęcia, na jednym czarnobiałe Magdy Gessler z czarną wstęgą a na drugim przykładowe zdjęcie z jakiegoś strasznego również: Rodzice znaleźli list na komputerze swojej zmarłej córki. Jej słowa ich zszokowałyWiele osób zdarzyło udostępnić już tę wiadomość, do której standardowo został dodany link. Oczywiście polecamy w niego nie klikać. Aby zachęcić czytelników i użytkowników Facebooka do kliknięcia w podany adres internetowy, autor zapewnia, że ze względu na drastyczne szczegóły i zdjęcia znalazły się one wewnątrz (linku przyp. red.).Nie jest to niestety pierwszy raz kiedy uśmiercana jest słynna osoba, aby zarobić w ten sposób na kliknięciach lub tez – co gorsza- zainfekować urządzenia aby następnie zyskać dostępy do naszych skrzynek mailowych a nawet kont też: Miał 45 nieodebranych wiadomości. W jednej chwili świat Pazury runął! “Chciałem się zabić”W ostatnim czasie „uśmiercono” Muńka Staszczyka, Piotra Fronczewskiego oraz Zenka Martyniuka. Teraz do grona tych osób dołączyła Magda Gessler. Uważajcie na tego typu wpisy i starajcie się je weryfikować na własną rękę wyszukując podobnych treści na wiodących portalach informacyjnych.„Magda Gessler nie żyje”: taki tytuł ma news który zaczyna krążyć na Facebooku. Ludzie udostępniają treść bez sprawdzenia czy to również:Przerażające ustalenia. W żołądku Marcelka „pety i karma dla szczurów”Przekopywał ogródek, nagle uderzył w coś twardego. Gdy zobaczył co to, zamarł z przerażeniaSeryjny morderca-kanibal zatrzymany. W domu na stole leżały szczątki, gdy policjanci zeszli do piwnicy byli przerażeni (Zdjęcia)Sensacyjne wieści o Roxie Węgiel. Ona ma dopiero 16 lat! Nie za wcześnie?Ujawniono nagranie z samolotu, który uderzył w WTC. Ciężko powstrzymać emocje (wideo)Ale wpadka! Kurdej-Szatan wrzuciła zdjęcie i nie zauważyła że bielizna prześwituje? Jest afera
Luiza Nowak. 5,5 tys. Piotr Gessler nie żyje. Obojętna na tę wiadomość nie pozostała jego była żona, Magda Gessler. Na InstaStories opublikowała jego czarno-białe zdjęcie oraz ciepłe, ale zarazem smutne słowa. Piotr Gessler - niezastąpiony tata Lary i Mikołaja oraz ojczym Tadeusza. Będzie nam go brak bez końca.
Piotr Gessler był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną, Martą, doczekał się syna Mikołaja; z drugą, Magdą — córki Lary Przez lata prowadził rodzinną restaurację i unikał mediów Zmarł nagle w nocy z czwartku na piątek. Miał 63 lata Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Piotr Gessler to drugi mąż słynnej Magdy Gessler. Para doczekała się córki Lary, która w październiku 2020 r. sama została mamą. Piotr Gessler unikał mediów, najpierw zajmował się rodzinną restauracją, potem wychowaniem córki. Był także pasjonatem psów, często angażował się w różne akcje na portalach społecznościowych. Zobacz także: Nie żyje gwiazda Eurowizji. Był jednym z najwyższych ludzi na świecie Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo: Nie żyje Piotr Gessler. Kim był? Piotr Gessler urodził się w 1958 r. Jego ojciec był politykiem, a matka malarką. Miał starszego o trzy lata brata Adama. W 1979 r. ukończył Szkołę Handlową w Warszawie. Uczęszczał także na Uniwersytet Warszawski. Z pierwszego małżeństwa z Martą Gessler miał syna Mikołaja (ur. 1986 r.), z drugiego - córkę Larę (ur. 1989 r.). Piotr Gessler był drugim mężem Magdy Gessler. Nie udzielał się medialnie, skupiał na restauracyjnym biznesie , a po rozstaniu z Magdą — na wychowaniu ich córki. Jak wiadomo, to właśnie Piotr Gessler rozbudził w swojej drugiej żonie miłość do kulinariów. Magda Gessler i Piotr Gessler Piotr Gessler i Magda Gessler - wielka miłość Wielka miłość spadła na Magdę Ikonowicz i Piotra Gesslera dość niespodziewanie. Ona była młodą wdową z pięcioletnim synem. Przypadkowo zjawiła się w restauracji Gesslerów. Magda najpierw umówiła się z Adamem Gesslerem, ten jednak nie zjawił się na spotkaniu. Wtedy do akcji wkroczył Piotr. Nie jest tajemnicą, że Magda i Piotr szybko się w sobie zakochali. Zanim jednak stanęli na ślubnym kobiercu, musieli pokonać wiele trudności. Piotr miał żonę Martę. Restaurator podjął decyzję, że się z nią rozstanie. Wywołało to niemałe poruszenie w rodzinie Gesslerów. Ojciec Piotra nie chciał przyjąć Magdy do rodziny. Powodem miały być lewicowe poglądy jej brata, Piotra Ikonowicza. Foto: Zenon Zyburtowicz / East News Magda Gessler z Piotem i Larą W 1989 r. Magda i Piotr Gesslerowie powitali na świecie swoje pierwsze i jak się potem okazało jedyne wspólne dziecko - Aleksandrę Larę Gessler. Dwa lata później po podziale rodzinnej firmy Gesslerów małżonkom przypadła restauracja "U Fukiera" w Warszawie. Lara Gessler miała 9 lat, kiedy jej rodzice rozstali się. Niektóre media podają, że gorący temperament Magdy Gessler doprowadził do rozpadu jej małżeństwa z Piotrem. Stało się to, kiedy w restauracji "U Fukiera" został zatrudniony młody kelner. Restauratorka miała mieć z nim romans, a gdy Piotr się dowiedział, małżeństwo rozpadło się. Lara została z tatą. Chociaż związek Magdy i Piotra Gesslerów nie przetrwał, para pozostała w przyjacielskich relacjach. Nie tak dawno gospodyni "Kuchennych rewolucji" podzieliła się z fanami zdjęciem córki i jej taty. Restauratorka podpisała zdjęcie: Piotr Gessler zmarł nagle w nocy z czwartku na piątek. Miał 63 lata. O jego śmierci poinformowała córka, publikując w mediach społecznościowych zdjęcie, które podpisała: Zobacz także: Lara Gessler zaskoczyła wyznaniem. Większość ubrań jej córki jest z drugiej ręki Oficjalnie nie podano przyczyny śmierci Piotra Gesslera. Nie wiadomo też, kiedy odbędzie się pogrzeb. Będziemy was informować na bieżąco, a rodzinie i najbliższym Piotra Gesslera składamy najszczersze kondolencje. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Magda Gessler, właśc. Magdalena Daria Gessler, z domu Ikonowicz (ur. 10 lipca 1953 w Komorowie) – polska restauratorka, właścicielka lub współwłaścicielka kilkunastu restauracji, malarka, felietonistka i osobowość telewizyjna. Nie mylić z: Marta Gessler. Magdalena Gessler podczas prezentacji jesiennej ramówki TVN (2016). Media właśnie obiegła przykra wiadomość. Zmarł Piotr Gessler, były mąż Magdy Gessler i ojciec Lary Gessler. To córka poinformowała o śmierci: “Odszedł mój pierwszy, najlepszy przyjaciel” – Gessler życieMężczyzna urodził się w 1958 roku. Był synem polityka i malarki. Trzeba przyznać, że był jednym z najbardziej znanych i popularnych restauratorów. Piotr ożenił się z Martą Gessler. Para doczekała się potomka, syna, Mikołaja. Jednak o wiele głośniej było o jego kolejnym ślubie, z Magdą Gessler. To dzięki niemu Magda zawitała w świecie gastronomii. W tym związku pojawiła się córka, Lara. Gdy para zakochanych rozstała się, dziewczynka miała zaledwie 9 lat. Po latach wyznała, że wychowywał ją głównie ojciec i ma z nim bardzo dobrą relację. Lara poszła w ślady rodziców i jej życie zawodowe również związane jest z piątek, 27 sierpnia świat obiegła smutna wiadomość. Lara napisała bowiem na Instagramie, że jeden z jej najlepszych przyjaciół zmarł:Dziś w nocy odszedł mój pierwszy, najlepszy przyjaciel. Moja najwyższa instancja we wszystkich dylematach. Mój spokój, miłość, dom. Kocham Cię tak bardzo mocno. Do zobaczenia, Tato InstagramInstagram Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco! Obserwuj restauracjaśmierćśmierć ojcaśmierć tatyLara GesslerMagda GesslerPiotr Gessler
Marzenna Koniuszy pracowała w barze mlecznym Agata od 40 lat. Magda Gessler "zrewolucjonizowała" lokal, a najnowszy odcinek "Kuchennych rewolucji" zadedykowała zmarłej pracowniczce.
Anna Gronczewska Dodaje skrzydeł czy wręcz je podcina? Magda Gessler od siedmiu lat przeprowadza „Kuchenne rewolucje” w całym kraju. Pytana o receptę na sukces mówi, że wiele zależy od podejścia do pracy samych restauratorów. Jej program należy do najchętniej oglądanych. Polacy z coraz większym zapałem śledzą kulinarne formaty telewizyjne, ale też sami częściej wybierają się do restauracji. Na drzwiach widać kartkę z napisem: „Zamknięte! Jednocześnie zachęca się niedoszłych klientów do odwiedzenia innej restauracji znajdującej się przy ul. Piotrkowskiej 217”. Nie ma już ani „Szafranu”, ani „Wałkowane”, czyli lokalu po ostatniej łódzkiej kuchennej rewolucji, której nie zaakceptowała Magda Gessler. - Jeszcze zanim pokazano w telewizji odcinek „Kuchennych rewolucji” z restauracją „Wałkowane”, lokal został zamknięty - mówi kobieta koło czterdziestki, sama pracuje w gastronomii przy ul. Piotrkowskiej 217. - Nie wiem, dlaczego to zrobili. Uważam, że powinni zawalczyć o klienta. Przechodzący obok mężczyzna po trzydziestce nie dziwi się jednak, że „Wałkowane” dało sobie spokój. Widział w telewizji odcinek z nimi. - Byłem tu kiedyś na pierogach, bo pracuję w pobliżu - dodaje. - Były bez smaku, drugi raz bym ich nie zjadł. Potem oglądałem odcinek z nimi w telewizji. Nie dziwię się, że Magda Gessler nie zaakceptowała rewolucji. Gessler: To nie jest żadne show Po pomoc Magdy i jej „Kuchennych rewolucji” zgłaszają się restauratorzy z całej Polski. Magda przyjeżdża na cztery dni i zakasuje rękawy. Obserwuje i analizuje sytuację, diagnozuje problemy. Zagląda do garnków, patrzy na ręce kucharzom, próbuje potraw, testuje umiejętności kelnerów, sprawdza higienę pracy. A potem przystępuje do działania. Nie toleruje sprzeciwu. Mówi wprost, co jest nie w porządku. W jednej z restauracji wywróciła stół, w innej powiedziała, że mięso w hamburgerze śmierdzi trupem. Tu nie ma miejsca na delikatne uwagi. Często jej opinie czy zachowanie budzą agresję i bunt pracowników oraz właścicieli. Ale Magda to twardy szef. Na dwa dni zamyka restaurację i wprowadza zmiany: układa nowe menu, uczy kucharza kulinarnych sztuczek, a nawet zmienia wygląd lokalu. Czwartego wieczoru następuje uroczyste, ponowne otwarcie restauracji, podczas którego sprawdzony zostaje jej nowy image. Magda Gessler nie ukrywa, że sukces restauratorów, u których zostały przeprowadzone „Kuchenne rewolucje”, w dużej mierze zależy od nich samych. - Najlepszy efekt osiągają kobiety, które mają stabilną sytuację rodzinną, to znaczy mają dla kogo żyć, mają kogo kochać, mają dla kogo walczyć. I młodzi, przedsiębiorczy mężczyźni, którzy są ambitni, pilni i odważni - zapewnia Magda Gessler. - Oni nauczeni są już modelu zachodniego w prowadzeniu biznesu. Czyli nie jest to sztuka na raz, tylko biznes mający swoje konkretne zasady i prawa, którymi należy się kierować, To, co ja im mówię, to nie jest show, tylko totalne i bardzo profesjonalne doradztwo, jak się taki interes prowadzi. Restauracji z Piotrkowskiej 2017 nie pomogła zmiana nazwy na „Wałkowane”, koncepcja lepienia pierogów na oczach klientów, ani to, że lokal zarządzany był przez dwie kobiety. Rewolucja Magdy Gessler zakończyła się dla nich porażką. Nie są jedyni, bo niestety nie dla wszystkich „Kuchenne rewolucje” były losem trafionym na loterii. Niektórzy wykorzystali jednak potencjał tego programu. Klnie jak szewc, ale pomaga W sierpniu Magda Gessler przyjechała do restauracji „Oliwka” przy ul. Pawilońskiej w Łodzi. Lokal po zmianie nazywał się już „Bistro La Rosa”, a odcinek z rewolucją na łódzkim Julianowie widzowie oglądali w październiku. Właścicielka Karolina Saładaj-Barszcz mówi, że ta restauracja to dziecko jej męża Daniela, który przez wiele lat był związany z gastronomią w Warszawie. - Zaczynał na zmywaku, a kończył jako menedżer restauracji - opowiada pani Karolina. - Kiedy przenieśliśmy się do Łodzi, mojego rodzinnego miasta, stwierdziliśmy, że trzeba po tylu latach zacząć pracować na swoim. Tak powstała restauracja „Oliwka”. Niestety nie wszystko poszło, tak jak zakładali właściciele. Brakowało gości, choć ci, którzy ich odwiedzali, chwalili ich kuchnię. - Nawet Magda, gdy do nas przyjechała, stwierdziła, że robimy najlepszego schabowego w Łodzi - dodaje pani Karolina, która przyznaje, że sama wpadła na pomysł, by poprosić o pomoc Magdę Gessler. - Gdy mąż się o tym dowiedział, przez tydzień się do mnie nie odzywał - śmieje się dziś Karolina Saładaj-Barszcz. - Nie był przekonany do tego pomysłu. Myślał, że ten program to tylko show, z którego nic nie wynika. Dopiero po wizycie Magdy zmienił swoje zdanie. Docenił Magdę Gessler, to że jest chodzącą encyklopedią, jeśli chodzi o przepisy. Nie tylko kuchni polskiej, ale z całego świata. Początek rewolucji nie był jednak obiecujący. - Dostaliśmy po głowie za polędwiczki w sosie oliwkowym - wspomina pani Karolina. - A było to nasze sztandarowe danie. Kucharz tak bardzo się starał, że... mu nie wyszło. Ale innych rzeczy związanych z rewolucją nie baliśmy się. Mieliśmy przekonanie, że serwujemy dobrą kuchnię. Zawsze mieliśmy porządek w kuchni. Łodzianka przyznaje, że te cztery dni rewolucji było bardzo intensywnym czasem. Wszystko odbywało się w niesamowitym tempie, bo Magda Gessler to prawdziwy żywioł. Trudno było za nią nadążyć, a jeszcze trzeba było zapamiętać przepisy, sposób przygotowywania dań. - Magda jest niesamowicie impulsywna, ale bardzo szczera - opowiada Karolina Saładaj-Barszcz. - Mówi to, co myśli, i to jest jej wielkim atutem. Gdy się zdenerwuje, klnie jak szewc, ale gdy widzi zaangażowanie ludzi, to chce pomóc i bardzo się angażuje. Jeśli jednak ktoś lekceważy jej uwagi, to ona też odpowiednio podchodzi do takich ludzi. Moim zdaniem Magda jest naprawdę bardzo w porządku. Spędziliśmy z nią wspaniały czas. A Magda Gessler też na pewno dobrze zapamiętała tę łódzką rewolucję. Dwa dni przed wizytą ekipy telewizyjnej w „Bistro La Rosa” okazało się, że u Daniela stwierdzono nowotwór. - Musieliśmy o tym powiedzieć, że podczas pierwszego dnia nagrania mąż był w szpitalu - mówi Karolina Saładaj-Barszcz. - Nie wiedzieliśmy, co będzie dalej. Magda bardzo przejęła się naszą sytuacją. Do dziś utrzymujemy kontakt. Magda interesuje się losem Daniela i pomaga nam od strony medycznej. Po rewolucji „Bistro La Rosa” ma klientów. Przychodzą tu na dania, które w karcie wprowadziła Magda Gessler: krem z pieczonych pomidorów, carpaccio z polędwicy wołowej czy knedle. Bałkański charakter pozostał Udaną metamorfozę przeszła też inna łódzka restauracja - „Montenegro” przy ul. Wólczańskiej w Łodzi. - Baliśmy się wizyty Magdy, ale tak źle nie było- śmieje się dziś Marcin Węgrzyn, właściciel „Montenegro”. - Baliśmy się, że zmieni nazwę lokalu i nasze czarnogórsko-serbskie menu. Nie zrobiła tego. Poznała nas za to z mieszkającymi w Łodzi Serbami, którzy podszkolili nas w przygotowywaniu serbskich potraw. Kiedy odwiedziła ich Magda Gessler, Marcin Węgrzyn z zawodu kucharz, od półtora roku prowadził już restaurację, którą przejął od Czarnogórca poznanego na wakacjach. Czarnogóra tak bardzo przypadła łodzianinowi do gustu, że zapragnął, by restauracja serwowała głównie dania bałkańskie. Interes nie szedł jednak tak dobrze, jak trzeba, dlatego wezwano na pomoc Magdę Gessler. - Magda zmieniła wystrój naszej restauracji - wspomina Marcin Węgrzyn. - Wcześniejszy był taki ponury. Potrzebny był artysta, by go zmienić. Dzięki Magdzie zrobiło się u nas kolorowo. Zachowała nazwę restauracji i czarnogórsko-serbskie menu. Dalej naszą bazą są dania z jagnięciny, wołowiny, cielęciny. Marcin śmieje się, że Magda trochę po-krzyczała, ale nie narzeka. - Jesteśmy z żoną młodymi ludźmi, nie mieliśmy doświadczenia w prowadzeniu własnej restauracji - twierdzi Marcin Węgrzyn. - Jej uwagi bardzo nam się przydały. Na pewno nie żałujemy udziału w „Kuchennych rewolucjach”. Magda Gessler zmieniła nasze życie. Słyszałem, że różnie bywa z jej rewolucjami, ale jeśli ktoś ją zaprasza, a potem nie słucha i robi po swojemu, to nie ma to sensu. Nic dziwnego, że nie ma potem żadnych efektów po takiej rewolucji. My mamy dalej kontakt z Magdą. „Montenegro” mimo nie najlepszego położenia nie narzeka na brak klientów. Przebojem jest zupa biała-kwaśna. Marcin Węgrzyn wyjaśnia, że przygotowuje się ją na wywarze jagnięco-cielęcym, z dużą ilością warzyw. Zabiela się ją jogurtem, zakwasza cytryną i podaje z pulpetami wołowymi. Poszli na pierwszy ogień Restauracja „Pod Jabłonką” na Radogoszczu była pierwszym łódzkim lokalem, który wziął udział w „Kuchennych rewolucjach”. Od wizyty Magdy Gessler minęły już trzy lata. - Udział w tym programie potraktowaliśmy jako formę reklamy - mówi dziś Paweł Broncher, który „Pod Jabłonką” prowadzi z synem Piotrem. - Choć, gdybym powiedział, że szło nam wtedy bardzo dobrze, to był skłamał. Na pewno wykorzystaliśmy szansę, która dała nam pani Magda. „Pod Jabłonką” nie narzeka na brak klientów, nawet trzeba wcześniej rezerwować tu stoliki. Zachęceni powodzeniem restauracji na Radogoszczu, postanowili iść za ciosem. Magda Gessler: To, co ja mówię, to nie jest show, tylko totalne i bardzo profesjonalne doradztwo, jak taki biznes się prowadzi - Od miesiąca mamy drugą restaurację. Otworzyliśmy ją w przeciwnym krańcu Łodzi, przy ul. Paderewskiego, w dawnej restauracji „Rajdowa” - chwali się Paweł Broncher, ale zaznacza: - Nie wystarczy zaliczyć rewolucję Magdy Gessler, trzeba cały czas utrzymać ten wyznaczony przez nią wysoki poziom. Paweł i jego syn Piotr starają się utrzymywać wysoki poziom. Dalej w ich menu są potrawy, które wprowadziła trzy lata temu pani Magda. Jest więc pręga, gołąbki i karczek. - Ten karczek to jest już dziś słynny w całym świecie - śmieje się Paweł Broncher. - Przyjeżdżają na niego nawet ludzie z Australii. Mamy bogate menu, wymieniamy je co dwa dni. Pręga i gołąbki pojawiają się raz w miesiącu. Natomiast karczek jest codziennie. To nasza flagowa potrawa. Tak jak zupa pomidorowa. Paweł Broncher wraca czasem wspomnieniami do wydarzeń sprzed trzech lat. Mówi, że to był film, wszystko rozgrywało się według scenariusza. - U nas przebiegało to spokojnie - zapewnia. - Nie było kłopotów finansowych, kłótni rodzinnych. Sama pani Magda jest osobą bardzo konkretną. I uważam, że ma rewelacyjny smak. Niektórzy twierdzą, że potrafi gotować, inni że nie. Jednak nikt nie może jej zarzuć braku smaku. Potrafi rewelacyjnie doprawić potrawy. Paweł Broncher nie ukrywa, że podczas jej wizyty był stres. Potem z niepokojem czekało się, gdy przyjedzie po trzech tygodniach i dokona końcowej oceny. - Nas chwaliła - mówi pan Paweł. - Ona wymaga, by trzymać pewne standardy. My staramy się je utrzymywać. Gessler zażenowana Bałutami Mateusz Al Najar jest właścicielem restauracji „Gorąca kiełbasiarnia” (dawna nazwa to„Imperium smaku”) przy ul. Głowackiego w Łodzi. Ten bałucki lokal miał swoich klientów. Można było tu zjeść flaczki, zupę, hamburgera. - Ale działo się nieciekawie, już miałem zamknąć moją restaurację - wspomina Mateusz. - Nie mieliśmy siły przebicia, reklam. Nie zachęcał też wystrój lokalu. Jestem jednak uparty, nie odpuszczałem. Mateusz oglądał wszystkie odcinki „Kuchennych rewolucji” i postanowił, że zgłosi do programu swoją restaurację. Nie dla wszystkich „Kuchenne rewolucje” były losem trafionym na loterii. Niektórzy nie wykorzystali potencjału programu - Szybko przyjechała ekipa z małą kamerą. Mieli odezwać się w ciągu najbliższych kilku tygodni. Odezwali się po pół roku. Już straciłem nadzieję, że trafimy do „Kuchennych rewolucji” - mówi łodzianin. W końcu przyjechała ekipa telewizyjna, rozstawili kamery. Potem zjawiła się sama Magda Gessler. Mateusz przyznaje, że był zestresowany. Restaurację, a w zasadzie bar, prowadził sam. Był kelnerem i kucharzem. Czasem latem, gdy był większy ruch, pomagała mu siostra. Pamięta, że telewizyjna gwiazda czuła się zażenowana lokalem na Bałutach, ale zaczęła robić rewolucje. - Wiedziałem, czego mogę się spodziewać - opowiada Mateusz. - Podchodziłem z dystansem do wszystkiego, ale wiedziałem, że muszę się podporządkować pani Magdzie. Przecież nie przyjechała, by mi zaszkodzić, robić na złość, ale pomóc. W trzy dni „Imperium smaku” zmieniło się w „Gorącą kiełbasiarnię”. - Pani Magda zmieniła charakter naszego baru - wyjaśnia Mateusz. - Zdawała sobie sprawę, że lokal jest niewielki, więc nie może oferować jakichś wyrafinowanych potraw. Zaczęliśmy więc robić sami białą kiełbasę. Choć biała nie jest, raczej szara, bo nie zawiera konserwantów. Na tym kulminacyjnym wieczorze podaliśmy właśnie białą kiełbasę oraz soljankę. Potem jeszcze Magda Gessler przyjechała na inspekcję. Rewolucję zatwierdziła, ale miała pretensje, że na sali nie stoją garnki do parzenia kiełbasy. - Powiedziała, że jak na drugi dzień tam nie staną, to nie zatwierdzi mi rewolucji - wspomina dziś z uśmiechem Mateusz. - I garnki stanęły. Stoją zresztą do dziś... Mateusz już sam nie gotuje i uważa, że dzięki „Kuchennym rewolucjom” uratował swoją małą restaurację. - Dziewczyny gotują bardzo dobrze, mogę je zostawić - zapewnia. - W naszym menu stawiamy na kasze i gulasze. Można zjeść soljankę, gulasz, zupę paprykową czy kiełbasę w szynce. Na brak gości nie narzekam. Zwłaszcza w weekendy. Na obiady przychodzą całe rodziny. Współpracę z Magda Gessler wspomina bardzo dobrze. Wie, że jej program to sposób na zarobienie pieniędzy, promowanie własnej osoby, ale we wszystko wkłada dużo serca. - Nie zapomnę, gdy trzeciego dnia padałem ze zmęczenia, a ona powiedziała: A co ja mam powiedzieć, skoro od dwóch tygodni nie widziałam swoich dzieci - opowiada Mateusz. - Bardzo te słowa mnie ujęły. Magda Gessler nie przyjechała ponownie na Bałuty, ale „Gorącą kiełbasiarnię” odwiedzali jej przyjaciele. Był też jej towarzysz życia Waldemar Kozerawski, chirurg medycyny estetycznej, który mieszka w Kanadzie. Mateusz niedawno spotkał panią Magdę na gali promującej przewodnik po polskich restauracjach. Od razu go zauważyła i serdecznie się z nim przywitała. Magda Gessler kończy właśnie 70 lat. Trudno jednak w to uwierzyć. Restauratorka wygląda na co najmniej kilkanaście lat młodszą. I nie jest to wyłącznie zasługa Magda Gessler jest gwiazdą TVN. Od 12 lat prowadzi ona program "Kuchenne rewolucje", który cieszy się niesłabnącą popularnością. Fani doceniają jej temperament, psychologiczne podejście oraz pomysłowość. To właśnie dzięki tym cechom Magdzie udało się zdobyć ogólnopolską popularność i być dziś jedną z najlepiej opłacanych twarzy stacji, dla której zarabia ogromne pieniądze. Restauratorka, która rzuca talerzami i zawsze mówi to co myśli, opublikowała w sieci nowe zdjęcie. Niewinna fotografia Magdy Gessler spotkała się z mało przyjemnym odbiorem fanów. i Autor: Instagram/@magdagessler_official Niektórzy zarzucali gospodyni "Kuchennych rewolucji" iż ta przesadziła z retuszem. - To nie ona - I po co te filtry na twarz? Jeszcze rozumiem delikatne poprawki, ale nie aż tak, a podobno naturalność jest piękna 😏 - Dwudziestolatka! - Filtry czynią cuda 😂🔥👏 - Kto to jest? Magda tak nie wygląda 😮 - pisali zdezorientowani internauci. A Wy co myślicie o nowym zdjęciu Magdy Gessler? Dajcie znać w komentarzach! Piotr Ikonowicz o relacjach z Magdą Gessler Zobacz, jaką metamorfozę na przestrzeni lat przeszła Magda Gessler! Sonda Lubisz Magdę Gessler? Tak, jest rewelacyjna Nie, nie mogę jej znieść Nie mam zdania Magda Gessler przed laty schudła kilka kilogramów. Restauratorka dba o swoją sylwetkę poprzez kwaśną dietę. Do potraw dodaje często kilka kropel cytryny lub kolendry czy pietruszki. W ciągu roku Magdzie Gessler udało się schudnąć kilkanaście kilogramów. Efekty są widoczne gołym okiem, a gwiazda wygląda niesamowicie.
Lara Gessler poinformowała o śmierci swojego ojca Piotra Gesslera, publikując post na Instagramie. Obojętna na tę wiadomość nie pozostała również jego była żona, Magda Gessler, która zapewniła: „Piotr Gessler — niezastąpiony tata Lary i Mikołaja oraz ojczym Tadeusza. Będzie nam go brak bez końca.” Lara Gessler opublikowała w mediach społecznościowych czarno-białą fotografię ze swoim ojcem i dołączyła do niej emocjonalne i poruszające słowa. — Dziś w nocy odszedł mój pierwszy, najlepszy przyjaciel. Moja najwyższa instancja we wszystkich dylematach. Mój spokój, miłość, dom. Kocham Cię tak bardzo mocno. Do zobaczenia Tato — czytamy. Piotr Gessler nie uczestniczył aktywnie w życiu publicznym, jednak był dobrze znany w show-biznesie. Był synem Zbigniewa Gesslera i pochodził z popularnej rodziny restauratorów. W latach 80. wziął ślub z Magdą Gessler. W 1989 r. para doczekała się córki Lary. Mężczyzna był również ojczymem dla Tadeusza Mullera, syna Magdy Gessler i jej pierwszego męża. Zobacz również: Lewica wściekła się na Tuska. „Nikt nie upoważnił go do wypowiadania się w imieniu całej opozycji” Zobacz również: Tęczowe radiowozy będą ścigać Brytyjczyków. Policja wprowadza prawdziwą rewolucję [WIDEO] źródło: (Visited 510 times, 1 visits today) Post Views: 532
LT0EGl.
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/143
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/107
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/196
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/137
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/344
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/320
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/186
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/325
  • cbf3jfiyjj.pages.dev/244
  • czy magda gessler nie żyje